Mam na imię Natalia, a moją pasją jest literatura. To właśnie o tym jest ta strona – o książkach. Liczę na to, że będziesz tu stałym gościem. Będę recenzować nowości, ale nie tylko. Znajdziesz tu także relacje ze świata czytelniczego.
Książki stały się moją pasją stosunkowo niedawno. Zaczęłam swoją przygodę z nimi na początku liceum, czyli około trzy lata temu. Przez ten czas przeczytałam ponad 180 pozycji. Jednak dopiero rok temu ukształtowałam swój gust czytelniczy. Poprzednio zdarzało mi się mnóstwo wpadek. Sięgałam po książki, które odkładałam po kilkudziesięciu stronach. Początki nigdy nie są łatwe, ale to mnie nie zniechęciło (mimo, że było strasznie frustrujące). Pogadajmy teraz o książkach…
Lektury po które aktualnie najczęściej sięgam, to literatura piękna, romans, a czasem nawet fantastyka (najlepiej, jeśli książka jest połączeniem tych trzech 😉 ).
Ostatnimi czasy zainteresowały mnie powieści o tematyce słowiańskiej. Wierzenia słowiańskie, zwyczaje, magia. Na mojej biblioteczce znajduje się coraz więcej pozycji z tym związanych. Dlatego właśnie od kilku miesięcy jedną z moich ulubionych autorek stała się Katarzyna Berenika Miszczuk. To właśnie ona napisała serie pod tytułem „Kwiat Paproci”. Powieści z tego cyklu co roku królowały na liście bestsellerów. Czy uważam to osiągnięcie za zasłużone? Po części. Pomysł autorki na utwory były genialne. To coś niepowtarzanego, nieskopiowanego, coś co jeszcze wcześniej nie istniało. Natomiast, warsztatowo są to książki bardzo ubogie. Nie wyróżniają się niczym specjalnym, a nawet są daleko za literaturą jakiej powinniśmy oczekiwać po autorce z tak bogatym portfolio.
W skład serii aktualnie wchodzi pięć tytułów:
„Szeptucha” – moja ocena to 5/5 – najlepsza, ze wszystkich części pod względem warsztatowym i tematycznym.
„Noc kupały” – 4/5 – temat nadal nie zawodził, czego nie można powiedzieć o warsztacie pisania.
„Żerca” – 2,5/5 – książka zaczęła robić się bezsensowna pod względem tematycznym, sposób pisania (warsztat) trudny do przebrnięcia.
„Przesilenie” – 3,5/5 – nieco lepsza pozycja od „Żercy”. Fabuła nie zaskoczyła niczym specjalnym. Niektóre z wątków ( a nawet większość) nie wniosły nic do całości. Warsztatowo nieco lepiej.
„Jaga” – ostatnia z części. Ta przygoda jeszcze przede mną :). Czekajcie na update.
Jeśli masz ochotę pogadać jeszcze o książkach, lub śledzić na bieżąco co się dzieje w moim literackim otoczeniu, zapraszam na tik toka: @literarydream
Spodobał ci się wpis? Zostań na dłużej!
Cześć, to jest komentarz.
Aby skasować ten komentarz, zaloguj się i wyświetl komentarze tego wpisu. Wtedy zobaczysz opcje edycji oraz kasowania komentarzy.